niedziela, 3 listopada 2013

Gorszy dzień, gorszy tydzień, gorszy czas?

Dzisiaj druga strona Miss Oatmeal. Postanowiłam wylać żale. Znowu pogarsza mi się stan psychiczny, wracają stany lękowe, z którymi nie umiem sobie poradzić. A wystarczyło tylko 2 dni samotnego siedzenia w domu. Od jutra znowu powołuję się na tabletki: Hydroksyzynę, bo stres niszczy mnie od środka. No nic. Chyba nadal jestem zbyt wrażliwa na samotność, a jednocześnie na przebywanie wśród toksycznych ludzi, zawsze kręcących się na naszym świecie.
Ciągle mam ćwiczenia. Dzisiaj było ciężko, bo objadłam się przez weekend, a wiadomo, że wtedy rusza się ciężej. No i oczywiście wraz z nastrojem, tracę motywację, ale wróciła moja mama, z którą właśnie skończyłyśmy Ewkę - Turbo Spalanie do ostatniej minuty! Ona oczywiście niemal calusieńką, ja moim sposobem z hula hop. Oprócz tego, postanowiłam wracać ze szkoły na piechotę 2x w tygodniu. Są to ponad 3 km, które zajmują mi 30 min, więc zawsze to jakaś forma aktywności. Potrzebowałam dzisiejszego wysiłku, bo czuję się dzisiaj jak ociężałe krówsko. Boję się, że to nie przez moje paranoje lub zwyczajny przyrost wagi, tylko coś poważniejszego, czym nie chcę się chwalić. W każdym razie pozostaje NADZIEJA I TRENING!

Na dzisiaj trochę motywujących obrazków. Dla jednych do ćwiczeń czy diety, pozostając przy blogowej tematyce, dla innych dających motywację na lepsze jutro, lepsze życie, zmiany, zdobycie się na odwagę!






sobota, 2 listopada 2013

Lekarstwo na zło

W końcu! W końcu, 14 października ruszyłam tyłek i jest mi z tym świetnie! Podjęłam aktywność fizyczną. Zazwyczaj o godzinie 18 zaczyna się domowy trening. Trening, który ma multum zalet:

-sprawia, że mózg wydziela hormony szczęścia,
-mam się na czym wyżyć, rozładować stres,
-ćwiczenia i ładna, mocna sylwetka są dla mnie punktem zaczepienia, kiedy gubię się w życiu,
-cellulit prawie zniknął,
-waga poleciała w dół z 56 na 54 przy normalnym jedzeniu, a ja nie czuję się już jak napuchnięta
-kondycja się poprawiła,
-nie czuję ciągłego zmęczenia,
-wyleczyłam się z bezsenności
-po treningu jestem z siebie dumna

Ćwiczę różnie. A to najzwyklejsze hula hop z zabawkowego za 6 zł, a to youtube i Ewa Chodakowska: Skalpel, Turbo Spalanie. Muszę przyznać, że na Ewkę nie jestem jeszcze do końca gotowa, ale próbuję! Wczoraj, przypadkiem odkryłam idealny dla siebie trening: Turbo Spalanie z modyfikacjami + hula hop. U mnie polega to na tym, że ćwiczę 7 rund zamiast 9, po 2 pierwsze (zamiast 4) powtórzenia na każde ćwiczenie. 2 drugie są dla mnie czas na odpoczynek mięśni przy obrotach hula hop. Kiedy kończę 7 rundę, kręcę jeszcze kołem 10 minut, aby dopełnić trening. Bomba! Czułam się po tym niesamowicie!
To ciało powiedziało mi jak chce ćwiczyć, kiedy po kilku minutach pełnych serii nie mogłam złapać tchu, rzuciłam to wszystko i poszłam po ulubione kółko. Zaraz spodobało mi się ćwiczenie, spróbowałam i dalej samo się wszystko poustawiało.
Jednak motywacją jest dla mnie mama, która Chodakowską ćwiczy caluśką i zachęca mnie do działania, skończenia tego, co zaczęłam. Kiedy jestem sama, większość czasu poświęcam hula hop, bo kręcenie nim to dla mnie istna przyjemność!
Podsumowując, aktywność fizyczna jest dla mnie czymś niesamowitym. Teraz, kiedy jem już jak normalny człowiek, nie odmawiam sobie nawet małych grzeszków i mam siłę oraz energię do spalenia, mogę się ruszać! Nie powiem, na początku było trudno, ale do wszystkiego trzeba podchodzić z głową, stopniowo, nie katować się ani tym samym zniechęcać! To klucz do sukcesu! :)






sobota, 17 sierpnia 2013

Odkrycie źródła problemu

Odkąd nie jem codziennie mleka, regularniejsze jedzenie bardziej się udaje! Nie wiem dlaczego, ale papki mleczne chyba bardziej napędzają mi apetyt i gdy pochłaniałam ich spore ilości, jadłam też więcej innych produktów. Może to dotyczy też którejś z Was, więc chciałam się tylko szybko podzielić tą uwagą! :)


środa, 7 sierpnia 2013

Regularne jedzenie

Jak wiadomo regularne jedzenie to podstawa w zdrowym odżywianiu. Kiedy trzymałam się tej zasady mój rozkład posiłków w ciągu dnia wyglądał tak:
06:00 - śniadanie
09:20 - II śniadanie
12:00 - większy posiłek
15:00 - obiad
18:00 - kolacja
Godziny jedzenia były oczywiście dopasowane do mojego planu dnia w ciągu roku szkolnego i dużo łatwiej było mi się ich trzymać. Niestety ostatnio bardzo źle mi to wychodzi. W wakacje nie wstaję już przecież tak, by zjeść śniadanie o szóstej i popędzić w pośpiechu do szkoły nie myśląc aż tyle o jedzeniu. Ponadto zajadam smutki! Wstaję dopiero na drugi posiłek i mam też obawy, że kiedy omijam  ten pierwszy, zjem za mało kcal, co może bardzo odbić się na zdrowiu. Taki strach "poanoreksjowy". 

Co skłoniło mnie do wzięcia się za siebie, to nieprzyjemne komentarze, które zaczęłam dostawać od bliskich na temat swojej sylwetki. Ja nie jestem nią tak przerażona, poprzez fascynację południowymi kształtami, ale samopoczucie także nie należy do najlepszych kiedy czuję się taka wypchana.
Mój problem polega na opychaniu się wszystkim na raz z samego rana. Rano mam ochotę dosłownie na wszystko. Mam chęć spróbować każdego możliwego smaku! To nienormalne, ale tak właśnie czuję. Opycham się i nie mam siły nic zrobić tylko siąść na tyłku przed tv i dalej coś chrupać!
Ach te zaburzenia odżywiania! No ale czas z tym skończyć! Zaczęłam nawet jeździć na rolkach. Piszę ten post, bo może łatwiej mi będzie zacząć znowu normalnie jeść, kiedy wiem, że obiecałam to bardziej publicznie. 

A może któraś z Was ma/miała podobne problemy? Może ktoś służy jakimiś poradami? :)



czwartek, 25 lipca 2013

Start

Krótko i zwięźle, problemy będą zawsze i wcale nie jest lepiej niż było, lecz chcę na chwilę wrócić do blogowania, może akurat to dobry czas i trafione ukojenie choćby na chwilę. :)
Zmieniam troszkę wygląd bloga i likwiduję odgórnie postawioną sobie zasadę dodawania sfiksowanego i odchudzonego przepisu! Blog przechrzczony na śniadaniowiec, obiadowiec, podwieczorkowiec, zawierający kulinarne ciekawostki, zdrowe przepisy, instagramy i inne pierdoły itp, itd.. Po prostu bardziej lajtowy. :)
Pozdrowionka i smacznego życia!
Ps. Wpadłam w słodyczowy szał! :)

środa, 15 maja 2013

Kończę

Chyba kończę z blogiem, kochane dziewczyny. Bardzo źle się dzieje... Sorki, że zwiewam jak tylko coś idzie nie tak, ale powinnam raczej zająć się ratowaniem swojego organizmu i zdrowia. Ceni się je, kiedy się je straci. Marzę o nim. Marzę też o psychiatrze, pomagającym mi uporać się z psychiczną stroną problemów, ale przez strach przed namieszaniem sobie w papierach, nie zwrócę się do niego. Nawet blogowanie mnie już nie cieszy i chyba kończę to zdrowie żywienie, bo i na tym mi już średnio zależy, a nie jest najtańsze na świecie. Pozostaje mi uporanie się z problemami sama.

Wy cieszcie się każdym posiłkiem i życiem. Mam gigantyczną nadzieję, że wszystko się u Was ułoży i już zawsze będzie super!
Pozdrawiam,

piątek, 10 maja 2013

Stevia - zakupiłam cudowną roślinkę!

W końcu! Po kilku nieudanych próbach sadzenia, natknęłam się na wyhodowaną roślinkę w jednym z supermarketów. Problem w tym, że nie wiem jak ją wykorzystywać, by służyła mi na długo, kiedy zrywać liście, w jakich ilościach, jak pozbyć się tego nieprzyjemnego, roślinnego posmaku? Czy jest tu jakiś doświadczony posiadasz Stewii? Może ktoś poda mi przepis na jakiś syropek?


Ps. Ugryzłam mały listek i mimo wcześniej wspomnianego posmaku, naprawdę czuć słodycz! :D


czwartek, 9 maja 2013

Wyśmienite kotlety schabowe / mielone z kurczaka z musztardą i zarodkami pszennymi (bez tłuszczu)

Jako, że znudziła mi się zwyczajna pierś z kurczaka, postanowiłam zacząć próbować nowych kombinacji z nią w roli głównej. Dzisiejsza była mięciutka, soczysta i pełna smaku!


SKŁADNIKI (na 1 porcję; 2 cienkie kotlety - 140 kcal):

  • 100 g filetu z piersi kurczaka
  • niecała łyżka musztardy (u mnie rosyjska, bardzo ostra)
  • łyżka zarodków pszennych
  • szczypta mielonej papryki ostrej
  • szczypta czosnku mielonego
  • łyżeczka soku z cytryny

PRZYGOTOWANIE:

1. Mięso zmielić lub jak to zrobiłam ja, pomaltretować tłuczkiem.
2. Zmieszać mięso z pozostałymi dodatkami i pokropić je sokiem z cytryny.
3. Na rozgrzaną patelnię grillową kłaść płaskie kotlety. Nie wymagają długiego smażenia.

Smacznego! :)

czwartek, 2 maja 2013

Orzeźwiający dietetyczny sorbet arbuzowy (bez cukru)

Banalnie proste, a takie pyszne. Pomimo brzydkiej pogody, cieszyłam się smakiem tego domowego sorbetu z arbuza, który na sto procent wykorzystam w upalne dni!


SKŁADNIKI (dowolna ilość; arbuz 100 g - 36 kcal)
  • arbuz

PRZYGOTOWANIE:

1. Arbuza oddzielić od pestek
2. Miksować przez moment, by zostały małe grudki.
3. Przelać arbuza do miseczki i wstawić do zamrażarki.
4. Polecam mieszać zawartość miski co pół godziny, aż do osiągnięcia konsystencji sorbetu.

Smacznego! :)


środa, 1 maja 2013

Muffiny czekoladowe / kakaowe z kokosową lub migdałową posypką - zdrowe i lekkie (bez mąki, tłuszczu i cukru)

Jak się można domyślić, ciężko było mi znieść myśl, że koleżanki cieszyły się smakiem "nielegalnych" muffin z poprzedniego posta. Dlatego też dzisiaj zabrałam się za odchudzenie tego przepisu. No i muszę przyznać, że wyszło to rewelacyjnie, a nawet lepiej. Przy następnym odpaleniu piekarnika na pewno powtórzę ten przepis i to bardziej hurtowo, bo nie zdołałam nacieszyć się ich smakiem!

Ps. Zrobiłabym pyszne truskawkowe ciasteczka, lecz przesadziłam z sodą oczyszczoną, która nadała im ohydny posmak! :( Od dziś już chyba tylko proszek do pieczenia!  



SKŁADNIKI (na 8 muffin; 1 ciacho bez dodatków - 32 kcal):
  • jabłko
  • jajko
  • 2 łyżki otrębów pszennych
  • 2 łyżki otrębów owsianych
  • łyżeczka kakao ciemnego (np. DecoMorreno)
  • pół łyżeczki proszku do pieczenia
  • dodatkowo: wiórki kokosowe, migdały


PRZYGOTOWANIE:

1. Jabłko przedzielić na ćwiartki i usunąć z nich pestki.
2. Włożyć 4 części jabłka do mikrofali na 2 minuty.
3. Oddzielić jabłko od skórki i rozgnieść je widelcem na papkę.
4. Otręby zmielić.
5. Wszystkie składniki zmieszać i wyłożyć do silikonowych foremek.
7. Posypać muffiny wiórkami i migdałami.
6. Piec w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni przez 15 min.

Smacznego! :)

poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Zdrowe, dietetyczne paszteciki/krokiety z kapustą, grzybami i mięsem + niezdrowe, zakazane muffiny!

Nazwa posta oczywiście pochodzi od składników, nie od sposobu podania, gdyż naleśniki okazały się być za małe, by zręcznie je zwinąć, a tym samym obtoczyć je w panierce z zarodków pszennych (mniam!). Stś nieapetyczny wygląd zdjęcia. Jednak muszę przyznać, że smak jest świetny i nawet zaspokaja moją szaloną chęć na paszteciki bądź krokiety. Przed chwilą skończyłam je robić na jutrzejszy obiad i trudno mi było się powstrzymać przed pożarciem ich już w tej chwili! ;)



SKŁADNIKI (na 5 pasztecików; 1 pasztecik - 60 kcal):

-NA NALEŚNIKI:
  • jajo
  • 30 ml mleka
  • 20 ml wody
  • 2 łyżki mąki żytniej pełnoziarnistej
  • 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia

-NA FARSZ: 
  • 100 g filetu z kurczaka
  • szklanka opieniek gotowanych
  • szklanka kapusty kiszonej
  • łyżeczka zarodków pszennych
  • przyprawy: pieprz, sól - do smaku


PRZYGOTOWANIE:
1. Składniki na naleśniki połączyć i usmażyć na patelni bez lub posmarowanej odrobiną tłuszczu.
2. Mięso, grzyby i zarodki podsmażyć na patelni grillowej.
3. Kapustę kiszoną ugotować i doprawić.
4. Naleśniki przełożyć farszem.

Smacznego! :)



NIEZDROWE, ZAKAZANE MUFFINY!

Skoro takie niezdrowe i zakazane, to czemu wstawiam je na bloga? Otóż zrobiłam je tylko i wyłącznie dla przyjemności koleżanek, które były nimi oczarowane i chcą więcej! Dlatego wzmianka o babeczkach jest dla pochwalenia się moimi pierwszymi klasycznymi, nienapakowanymi otrębami i zdrowiem muffinami! Z tego wynika, że nie podam Wam żadnego przepisu, żeby nie kusiło! ;)


środa, 24 kwietnia 2013

Kotleciki z kaszy gryczanej i twarogu (bez tłuszczu) + Najlepszy twaróg!

Przepraszam, że nie piszę. Jest bardzo źle... Jak ciągle mówiłam, że zawsze jest wyjście ze złej sytuacji, tak teraz widzę, że jednak może go zabraknąć. Jestem w najgorszym momencie swojego życia... Nie było gorzej... Nie chcę tak żyć. Na prawdę nie chcę już w ogóle. Żyć.

Co do jedzonka to uważam, że będzie to świetny dodatek do jutrzejszego obiadku!




SKŁADNIKI (na 7 kotlecików; 1 kotlecik - 28 kcal):
  • 35 g kaszy gryczanej (suchej)
  • 50 g twarogu chudego
  • łyżka jogurtu naturalnego
  • jajko
  • łyżka zarodków pszennych
  • łyżka otrębów pszennych
  • przyprawy według uznania


PRZYGOTOWANIE:
1. Kaszę ugotować.
2. Zmieszać wszystkie składniki.
3. Wyłożyć łyżką kotleciki na blachę wyłożoną silikonowym papierem do pieczenia.
4. Piec ok 15 min w 170 stopniach.

Smacznego! :)




NAJLEPSZY TWARÓG

A teraz uwaga, uwaga! Prezentuję najlepszy twaróg świata! Firmy PILOS! Można go dostać w Lidlu za ok. 2,59. Przysięgam, że w życiu nie jadłam lepszego. Jak zawsze musiałam do twarogu coś dodać, żeby zabić ten kwaskowaty posmak (którego nie lubię w nabiale), tak teraz nie chcę niczym psuć delikatnego smaku tego twarożku. Do tego ma świetną, grudkową, a zarazem mokrą (nie zlepioną i leistą) konsystencję. Od kiedy w sobotę go skosztowałam u koleżanki, codziennie gości na moim stole. Jeśli któregoś dnia znajdę jeszcze lepszy, w co wątpię, oczywiście podzielę się z Wami tą istotną informacją, bo przecież produkt ten jest bardzo zdrowy!

Wartość energetyczna w 100 g:99,00 kcal
Białko w 100 g:19,80 g
Węglowodany w 100 g:3,50 g
Tłuszcz w 100 g:0,50 g





Wartość energetyczna w 100 g:133,00 kcal
Białko w 100 g:18,70 g
Węglowodany w 100 g:3,70 g
Tłuszcz w 100 g:4,70 g




Kupuję zawsze oba, bo szybko schodzi. Najczęściej jem je mieszając po połowie i powstaje mi, jak to kiedyś ktoś nazwał na moje potrzeby, twaróg "ćwierćtłusty". Dziś nawet pokusiłam się na jeden półtłusty i dwa chude. Długo szukałam chudego twarogu z połówką procenta tłuszczu, co sprawia, że można jeść go sam, nawet bez mieszania, bo jakiś tam tłuszcz posiada.
Domownicy sądzą, że mam małą obsesję na punkcie twarogu! ;)

niedziela, 14 kwietnia 2013

Otrębowo - owsiane serniczki z mikrofali (bez mąki i cukru)

I oto kolejna odsłona foremek silikonowych. Z tego efektu jestem bardzo zadowolona! Robiłam takie mikrofalowe serniczki po raz pierwszy, co oznacza, że są one bez żadnych dodatków. Przecież muszę wiedzieć jak smakują tak "na sucho"! ;D Oświadczam więc, że będą one smakować świetnie z wszelkiego rodzaju słodkimi dodatkami typu owoce, miód, dżem, a także z bakaliami. 



SKŁADNIKI (na 8 serniczków; 1 serniczek - 25 kcal)

  • 25 g twarogu chudego
  • 25 g twarogu półtłustego
  • 80 g jogurtu naturalnego
  • białko jaja
  • pół żółtka jaja
  • łyżeczka płatków owsianych górskich
  • łyżeczka otrębów owsianych
  • łyżeczka otrębów pszennych
  • łyżeczka otrębów żytnich
  • łyżeczka zarodków pszennych
  • 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej


PRZYGOTOWANIE:

1. Wszystkie składniki dokładnie wymieszać.
2. Wlać masę do silikonowych foremek na 1/3 ich wysokości.
3. Włożyć foremki do mikrofali na ok 3,5 minuty, u mnie na max mocy.
4. Odstawić do przestygnięcia.

Smacznego! :)

czwartek, 11 kwietnia 2013

Kanapki na gorąco z twarogiem i serem żółtym z mikrofali

Ooo tak, to jest to! Takie proste, a takie dobre. Bardzo przypadł mi do gustu smak tych kanapek więc gwarantuję, że będę jeszcze często je jadła, bo zwyczajnie wydaje się jakby oba dodatki na chlebku były grubą warstwą sera żółtego! To co dzieje się z twarogiem w mikrofali jest super. Nie jest to może propozycja dla wybrednych niejadków, ze względu na wygląd, lecz uważam, że to na prawdę pyszne połączenie!



SKŁADNIKI (na 1 kanapkę - 100 kcal):

  • kromka chleba razowego
  • 15 g twarogu chudego
  • 1/4 plastra sera żółtego


PRZYGOTOWANIE:

1. Chleb posmarować twarogiem i wyłożyć na niego ser żółty.
2. Włożyć kanapkę do mikrofali aż do roztopienia sera żółtego.

Smacznego! :)

środa, 10 kwietnia 2013

Dietetyczne bułeczki otrębowe z mikrofali (bez mąki)

W końcu wypróbowałam silikonowe foremki na muffiny w mikrofali! Zakupiłam je niedawno w Pepco (8 za 14,99 zł) i myślałam, że będą z deka beznadziejne. Jak widać, myliłam się, bo sprawują się okej! Pierwszym ich zadaniem było zrobienie dla mnie otrębowych bułeczek Dukana. Muszę przyznać, że bardzo pasuje mi ich ciekawy smak i fakt, że można spożywać je na słodko, ostro, słono czy jak się tylko chce, bo są neutralne i chyba każdy dodatek będzie tu pasował. ;)



SKŁADNIKI (na 6 bułeczek; 1 bułeczka - 23 kcal):
  • białko jaja
  • pół żółtka jaja
  • 2 łyżki jogurtu naturalnego
  • 25 g twarogu chudego
  • łyżka otrębów pszennych
  • łyżka otrębów żytnich
  • łyżeczka otrębów owsianych
  • 1/4 łyżeczki zarodków pszennych
  • 1/4 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 14 łyżeczki proszku do pieczenia


PRZYGOTOWANIE:

1. Ubić białko na sztywną pianę.
2. Pozostałe składniki wymieszać.
3. Delikatnie połączyć masę z ubitym białkiem.
4. Wyłożyć masę do silikonowych foremek do 1/2 wysokości.
5. Piec ok. 4 minuty w mikrofali (u mnie najpierw przy średniej mocy, później większej).
6. Odstawić do wystygnięcia i wyjąć bułeczki z foremek.

Smacznego! :)

poniedziałek, 8 kwietnia 2013

Dietetyczne pełnoziarniste naleśniki z otrębami i zarodkami (bez tłuszczu): + jogurt truskawkowy; + serek bananowy / drugie śniadanie do szkoły

Tak jak obiecywałam, będę jadła jeszcze dużo tych naleśników, żeby nacieszyć się ich smakiem. Jednak nie robię ich z tymi samymi dodatkami. Wiem, że ich wykonanie to czynność prosta, ale nie byłabym sobą, gdybym nie wykorzystała mojego obranego schematu dodawania przepisu do każdej rzeczy jaką tu prezentuję! :) Oto propozycje:

Naleśniki z jogurtem truskawkowym:



SKŁADNIKI (na jogurt -  62 kcal):
  • 2 łyżki jogurtu naturalnego
  • garść truskawek
  • 1/3 łyżeczki miodu

PRZYGOTOWANIE:

1. Truskawki zmiksować z jogurtem i miodem.



Naleśniki z serkiem bananowym:






SKŁADNIKI (na serek -  70 kcal):

  • 25 g twarogu chudego
  • łyżka jogurtu naturalnego
  • 1/3 banana

PRZYGOTOWANIE:

1. Banana rozgnieść widelcem i zmieszać z jogurtem.




SEREK BANANOWY NA DRUGIE ŚNIADANIE

Ponadto przygotowałam dzisiaj do szkoły proste drugie śniadanie, które wręcz zachwyciło moje kubki smakowe i zamiłowanie do 'bebrania się' w jedzeniu. Jest to właśnie serek bananowy z dodatkami. Istna pychota i raj dla podniebienia!



SKŁADNIKI (porcja - 230 kcal):

  • 50 g twarogu chudego
  • 50 g twarogu półtłustego
  • łyżka jogurtu naturalnego
  • pół banana
  • łyżeczka otrębów żytnich
  • łyżeczka płatków jęczmiennych
  • łyżeczka nasion słonecznika
  • 3 migdały


PRZYGOTOWANIE:

1. Banana rozgnieść widelcem.
2. Migdały pokroić na mniejsze cząstki.
3. Zmieszać wszystkie składniki.

Smacznego! :)


sobota, 6 kwietnia 2013

Tosty francuskie, smażony chleb w jajku (bez tłuszczu)

Od dziecka uwielbiałam tosty francuskie. Były to zazwyczaj kromki białego chleba obtoczone w jajku z 'Kucharkiem', smażone w niemałej ilości tłuszczu. Jak wiadomo takiej wersji tu nie zobaczycie, a wręcz przeciwnie - zdrową wersję tych pyszności, którą jem stosunkowo często. Przepis oczywiście podstawowy i banalny, ale ciekawostką jest to, że używając tu patelni do grillowania, nie potrzebujemy nawet odrobiny tłuszczu, a są mięciutkie i soczyste!


SKŁADNIKI (porcja - 183 kcal):
  • 2 kromki chleba razowego
  • jajko


PRZYGOTOWANIE:

1. Białko i połowę żółtka wbić do miski i rozbełtać.
2. Kromki chleba przekroić na pół i namoczyć z obu stron w jajku.
3. Smażyć na rozgrzanej patelni grillowej bez tłuszczu. Tosty smażą się niezwykle szybko!

Smacznego! :)

piątek, 5 kwietnia 2013

Dietetyczne pełnoziarniste naleśniki z otrębami i zarodkami (bez tłuszczu) + twarożek jabłkowy // Liebster Blog

Ooo tak! Muszę powiedzieć, że dzisiejsze śniadanie składające się z naleśników z twarożkiem było wyśmienite i bardzo satysfakcjonujące! Przez długi czas unikałam naleśników, bo kojarzyły mi się z niezbyt lekkim daniem. Jednak dla chcącego nic trudnego i pięknie zrobiłam z nich zdrowe light. Nigdy już nie odmówię sobie takich naleśników (włącznie z jutrzejszym drugim śniadaniem - muszę znów poczuć ten smak)! ;)



SKŁADNIKI (na 7 naleśników; 1 naleśnik - 32 kcal):
  • jajko
  • 70 ml mleka 1,5 %
  • 2 łyżki wody
  • łyżka mąki żytniej pełnoziarnistej
  • łyżka zarodków pszennych
  • łyżka otrębów pszennych
  • łyżka otrębów żytnich
  • 1/3 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1/3 łyżeczki sody
SKŁADNIKI (2) (na twarożek - 95 kcal):
  • 25 g twarogu chudego
  • 25 g twarogu półtłustego
  • łyżka jogurtu naturalnego
  • pół jabłka


PRZYGOTOWANIE:

Naleśniki:
1. Suche i mokre składniki zmieszać oddzielnie.
2. Połączyć wszystkie składniki cały czas mieszając, by uniknąć grudek.
3. Wylać cienką warstwę masy na rozgrzaną, suchą patelnię lub zwilżoną odrobiną tłuszczu.
4. Po ścięciu góry przewrócić naleśnik na drugą stronę.
Twarożek:
1. Połówkę jabłka pokroić na 5 cieńszych plastrów i wrzucić do naczynia, w którym będzie twarożek.
2. Włożyć jabłko do mikrofalówki na 2 minuty przy max mocy.
3. Nie wylewać puszczonych soków z naczynia,a po przestygnięciu oddzielić kawałki jabłka od skórki i włożywszy z powrotem do miseczki, rozgnieść widelcem.
4. Skórkę jabłka pokroić na małe kwadraciki i dodać do reszty.
5. Do naczynia dodać jogurt oraz twaróg i zmieszać go z jabłkiem, ugniatając i ucierając go widelcem.

Smacznego! :)


LIEBSTER BLOG


Oh jak mi miło! :) Weszłam na bloga i zupełnie niespodziewanie zastałam informację o nominacji "Smacznie, Zdrowo, Łasuchowo" do Liebster Blog. Dostałam ją od Dominiki - dziękuję bardzo za ten miły gest i wtajemniczenie w tę zabawę! :)


"Zasady:
Nominację otrzymujemy od innego bloggera. Przeważnie otrzymują ją blogi o małej ilości obserwujących (do 200), co pozwala na ich rozpowszechnienie. Jest to swego rodzaju „nagroda” za nienaganne prowadzenie bloga. Odpowiadamy na 11pytań otrzymywanych od osoby nominującej, następnie naszym zadaniem jest nominować 11 osób i podać nowe pytania.
Ważne: Nie można nominować osoby, która nominowała Ciebie !"

1. Ulubiony kolor.
  • Koralowy.
2. Trzy rzeczy, które zawsze masz w torebcie to...
  • Telefon, bilet miesięczny, których wiecznie szukam w tej kopalni zwanej torebką.
3. Koturny czy szpilki?
  • Koturny.
4. Czerń czy biel?
  • Szarości ;)
5. Obecnie ulubiony trend.
  • Nie posiadam. Ubieram się w zależności od humoru i raczej nie jestem niewolnicą mody. Owszem, często do mnie przemawia, ale nie uzależniam restrykcyjnie swojego ubioru od panujących trendów.
6. Najbardziej inspirują mnie...
  • Wiele, wiele nieznanych tu osób, lecz jeśli chodzi o popularną, to muszę wymienić piękną, intrygującą Nicki Minaj.
7. W modzie nienawidzę...
  • Masowego szału na daną rzecz.
8. Dlaczego założyłaś bloga?
  • Założyłam bloga, ponieważ obmyślanie i przygotowywanie dietetycznych posiłków bardzo mnie relaksuje i cieszy, kiedy mogę się podzielić z innymi dziewczynami moimi poczynaniami w kuchni! :)
9. Co najchęteniej zmieniałbyś w swoim wyglądzie?
  • Póki nie zwracamy uwagi na nasze wady, inni ich nie dostrzegają. :)
10. Ulubiona blogerka.
  • Jest ich kilka! Na przyjemność czytania danego bloga wpływa nie tylko jego zawartość, ale i przemiła autorka.
    Np. agateq, teenager ;), whiness.
11. Marzę o wycieczce do...
  • ...każdego kraju!
MOJE PYTANIA:
1. Na słodko czy wytrawnie?
2. Ulubione danie, bez którego nie można się obyć.
3. Smak dzieciństwa.
4. Kawa, Herbata czy Kakao?
5. Ulubiona potrawa świąteczna (Boże Narodzenie/ Wielkanoc).
6.Ulubiona przyprawa
8. Znienawidzona potrawa.
8. Masz jakąś 'fanaberię' dotyczącą jedzenia? (Ja na przykład w każdy weekend muszę zjeść na śniadanie owsiankę i to w konkretny sposób (malusią łyżeczką najpierw piję mleczko, a później jem płatki, wysysając z nich uprzednio resztę mleka, haha)! ;))
9. Najważniejsza wartość w życiu.
10. Największe marzenie.

wtorek, 2 kwietnia 2013

Placuszki otrębowo serowe z twarożku (bez tłuszczu)

Placuszki twarogowe z otrębami, smażone bez tłuszczu są wyśmienite! Przez dłuższy czas smakiem sernika mogłam cieszyć się tylko jedząc mini serniczki z piekarnika. Niestety rozgrzewanie trwa wieki, przez co używam go tylko w weekendy, żeby oszczędzić trochę prądu ;)


SKŁADNIKI (na 8 placuszków; 1 placuch - 26 kcal):

  • 50 g twarogu chudego
  • 50 g twarogu półtłustego
  • łyżka jogurtu naturalnego
  • jajo
  • łyżka otrębów pszennych
  • łyżeczka otrębów owsianych
  • pół łyżeczki płatków jaglanych błyskawicznych
  • pół łyżeczki płatków owsianych górskich
  • pół łyżeczki zarodków pszennych
  • szczypta proszku do pieczenia
  • szczypta sody

PRZYGOTOWANIE:

1. Zmieszać wszystkie składniki w miseczce.
2. Smażyć z obu stron na patelni bez lub z odrobiną tłuszczu (np. posmarowaną ręcznikiem papierowym nasączonym tłuszczem).

Smacznego! :)


Niektórych może dziwić dlaczego nigdy nie wstawiałam na bloga placków w żadnej formie. Przecież na stronach o takiej tematyce jak moja, ukazują się one bardzo często. Otóż odpowiedź jest prosta: nie spożywałam ich. Albo jak już je jadłam, to były w tak mało reprezentacyjnej formie, że nikogo nie zachęciłby nawet najlepszy opis ich smaku. A to dlatego, że nie miałam odpowiedniej patelni. Każda z nich sprawiała, że nie było mowy o smażeniu bez tłuszczu. Dół przyklejał się do patelni niczym na Super Glue, a góra pływała.
W Wielkanoc natomiast dostałam od babci patelnię. Firma: nieznana, materiał: nieznany. Ale jest IDEALNA! Przynajmniej przy pierwszym użyciu. Troszkę się denerwowałam, bo nigdy nie miałam do czynienia z tak perfekcyjnym urządzeniem i nie wyobrażałam sobie smażenia tych rozpaćkanych mazi bez choćby odrobiny tłuszczu. A tutaj taka niespodzianka! Kiedy położyłam pierwszego placucha na patelni, wyglądało to tak, jakby wykorzystywała tą maleńką ilość tłuszczu zawartą w twarogu, czy jogurcie. Jestem tak zachwycona, że czyściłam delikatnie ręcznikiem papierowym każdą wypustkę po kolei, żeby nic nie zarysować!
Poniżej zdjęcie patelni. Może ktoś ją rozpozna :)


piątek, 29 marca 2013

Domowy, dietetyczny pasztet (bez tłuszczu)

Jak już pisałam wcześniej, odezwała się we mnie ochota na smarowidła. Paprykarz już był, dlatego dzisiaj prezentuję pieczony pasztet, który zjem sobie z na kanapeczce z pomidorkiem!



SKŁADNIKI (cały pasztet - ok 500 kcal):
  • udko z kurczaka bez skóry
  • wątróbka drobiowa 100 g
  • 100 g ugotowanej fasoli
  • małe jajo
  • marchew
  • duża cebula
  • przyprawy do smaku: pieprz, sól

PRZYGOTOWANIE:

1. Fasolę wymoczyć przez noc i ugotować.
2. Ugotować marchewkę i udusić cebulę.
3. Wątróbkę usmażyć bez tłuszczu, ewentualnie podlewać wodą.
4. Wszystkie składniki zmielić w maszynce do mięsa i wymieszać z jajkiem
5. Papkę wyłożyć do formy wyłożonej silikonowym papierem do pieczenia lub na sam silikonowy  papier do pieczenia, tak aby pasztet był wysoki, gdyż podczas pieczenia się troszkę spłaszcza.
6. Piec w 180 stopniach przez 45 min.

Smacznego! :)


czwartek, 28 marca 2013

Domowy, dietetyczny paprykarz / pasta rybna

No po prostu ostatnio myślałam, że dostanę szału jak nie zjem jakiegoś smarowidła na kanapki. Oczywiście nie lubię tych często napakowanych chemią, sklepowych, więc zrobiłam sobie takie sama. Skończyło się tak, że wyjadam widelcem tytułowy paprykarz zamiast smarować nim chleb! :D



SKŁADNIKI (słoiczek - ok. 300 kcal):

  • 50 g suchego ryżu naturalnego, brązowego
  • puszka ryby w pomidorach (u mnie szprot)
  • cebula
  • marchew
  • pietruszka
  • 1/2 papryki
  • 2 łyżki przecieru pomidorowego
  • przyprawy: pieprz, papryka mielona ostra, papryka mielona słodka


PRZYGOTOWANIE:

1. Pokrojoną w kostkę cebulę udusić na patelni, tak, aby się za bardzo nie rozmiękła.
2. Warzywa ugotować do miękkości i zmiksować z rybą, cebulą i przecierem pomidorowym. (Nie dodawać całej puszki. Wystarczy rybka, która jest "oblepiona" sosem. [(U mnie resztą sosu cieszył się kotek ;) ] )
3. Papkę rybną wymieszać z ugotowanym ryżem brązowym.
4. Dodać przyprawy według uznania. Ja myślę, że im ostrzej, tym bardziej przypomina paprykarz ;)

Smacznego! :)

Smaczny, zdrowy podwieczorek: serek wiejski, chleb razowy, jabłko

Chciałam się podzielić moim dzisiejszym podwieczorkiem, który mimo prostoty bardzo mi posmakował. Byłam usatysfakcjonowana po takim posiłku, a co za tym idzie, nie mam nawet ochoty nic podjadać. Jest to 250 kcal, czyli tyle ile batonik, a myślę, że 189735 razy lepiej jest zjeść takie zdrowe pyszności jakie widnieją poniżej! :D Do tego wypiłam sobie moją ukochaną (szczególnie ostatnio) Inkę z magnezem, z niewielką ilością mleka :)


SKŁADNIKI (porcja - 250 kcal):
  • serek wiejski lekki (3 % tłuszczu) 150 g
  • kromka chleba razowego
  • połowa sporego jabłka pokrojona na plasterki
"Trik" z krojeniem jabłka na cieńsze plastry bardzo mi pasuje, gdyż nie pochłaniam go szybko jak to zwykłam robić, ale delektuję się każdym jego słodziutkim kęsem! :)

Smacznego! :)

niedziela, 24 marca 2013

Zupa / krem jarzynowy

Taki szybki, lekki, niewymagający wysiłku obiadek.  Może zupka nie jest godna miana "całego obiadu", ale dla mnie jest świetna, kiedy w porę innych posiłków trochę "zaszalałam" i w brzuszku nie mam już miejsca na dużą strawę ;). Przepis oczywiście najprostszy na świecie, tym bardziej, że poszłam na łatwiznę i skorzystałam z kupionych wcześniej w promocji, pokrojonych, mrożonych warzyw, idealnych do tego typu dań. :) 



SKŁADNIKI (na 1 talerz - ok. 100 kcal):
  • 2 garści mrożonej krojonej włoszczyzny
  • 2 garści mrożonej mieszanki chińskiej
  • cebula
  • 2 duże plastry szynki drobiowej
  • łyżka jogurtu naturalnego
  • liść laurowy
  • 2 ziarenka ziela angielskiego
  • natka pietruszki
  • przyprawy do smaku:
    -sól
    -pieprz
    -papryka ostra mielona
    -suszony majeranek
    -suszona natka pietruszki


PRZYGOTOWANIE:

1. Rozmrożone warzywa, pokrojoną szynkę, liść laurowy, ziele angielskie i natkę pietruszki zalać 350 ml wody.
2. Kiedy woda zacznie się gotować, przykręcić ogień i trzymać pod przykryciem aż do zmięknięcia warzyw (ok. 25 min.)
3. Pod koniec gotowania dodać przyprawy i wymieszać.
4. W celu uzyskania kremu, zmiksować zupę, uprzednio wyjmując możliwie najwięcej ziarenek ziela angielskiego.
5. Do szklanki przelać trochę kremu i zamieszać go z łyżką jogurtu.
6. Dodać jogurtowy zabielacz do kremu i wymieszać.

Później dodałam jeszcze koperku :)

Smacznego :)

sobota, 23 marca 2013

Mini sernik / pączki serowe (bez cukru, mąki i tłuszczu)

Oto dietetyczna wersja sernika - bez mąki, cukru i tłuszczu! Ich smak mnie po-wa-la! Kiedy zatopiłam w nich zęby po prostu oszalałam. Muszę przyznać, że dawno nie jadłam czegoś tak pysznego. Powinnam raczej nazwać post mini serniczki, gdyż z braku odpowiednio małej blachy, zrobiłam je w wersji "pacianej", ciasteczkowej, co wyszło mi nawet na lepsze, gdyż takim sposobem miałam więcej tej przypieczonej 'skórki'  na wierzchu, którą uwielbiam ;)
Ps. Żałuję, że nie zrobiłam zdjęcia po przekrojeniu tych pyszności!



SKŁADNIKI (na 8 ciasteczek; jeden serniczek - 38 kcal):
  • 50 g twarogu chudego
  • 50 g twarogu półtłustego
  • jajo
  • 2 łyżki zarodków pszennych
  • 2 łyżeczki miodu
  • 1/2 płaskiej łyżeczki sproszkowanej wanilii
  • 1/2 płaskiej łyżeczki proszku do pieczenia


PRZYGOTOWANIE:

1. Twaróg zmiksować z żółtkiem jaja.
2. Dodać zarodki pszenne, miód i sproszkowaną wanilię.
3. Białko ubić na sztywną pianę i delikatnie zmieszać z masą twarogową.
4. Wyłożyć łyżeczką masę na silikonowy papier do pieczenia, tak aby serniczki nie były za płaskie.
5. Piec ok. 15 min w 180 stopniach.

Smacznego! :)

Ciasteczka owsiane kakaowe / czekoladowe z fasoli (bez mąki i cukru)

Potrafię jeść gorzkie kakao na sucho niczym czekoladę, dlatego ciasteczka są dla mnie przepyszne.



SKŁADNIKI (na 8 ciasteczek; jedno ciasteczko 45 - kcal):
  • 100 g fasoli z puszki
  • jajko
  • łyżka płatków owsianych górskich
  • 2 łyżki otrębów owsianych
  • łyżka otrębów pszennych
  • łyżka kakao
  • 4 suszone daktyle
  • 10 ml wody
  • 1/2 płaskiej łyżeczki proszku do pieczenia


PRZYGOTOWANIE:
1. Fasolę zmiksować na puree z żółtkiem jaja.
2. Wymieszać płatki owsiane, otręby, kakao oraz proszek do pieczenia i dodać do puree.
3. Daktyle posiekać i zalać 10 ml wrzątku, a po przestygnięciu dodać do papki fasolowo-kakaowej.
4. Białko jaja ubić na sztywną masę i zmieszać z papką.
5. Wyłożyć ciasteczka na silikonowy papier do pieczenia.
6. Piec ok. 15 min w 180 stopniach.

Smacznego! :)

Szybkie lekkie bezy (bez cukru)

Nie mam nerwów żeby suszyć bezy tradycyjnie, godzinami. Dlatego moje były w piekarniku jakieś 15 minut i wyszły ok! Lekko mokre w środku, ale upieczone i smaczne.



SKŁADNIKI (porcja: 8 bezów - 60 kcal):
  • białko jaja
  • łyżeczka żurawiny suszonej
  • 2 daktyle
  • 10 ml wody


PRZYGOTOWANIE:

1. Daktyle i żurawinę zalać nie więcej niż 10 ml wrzątku i odstawić do przestygnięcia.
2. Białko ubić na sztywną pianę (lepiej ubija się po dodaniu kilku drobinek soli).
3. Dodać drobno posiekane suszone owoce oraz wodę która po nich została i delikatnie wymieszać.
4. Wyłożyć bezy łyżeczką na silikonowy papier do pieczenia.
5. Piec w piekarniku nagrzanym do 110 stopni przez 10 minut.
6. Odkleić bezy od papieru i przewrócić na drugą stronę, aby przypiekły się z każdej strony. Piec tak 5 minut.

Smacznego! :)

piątek, 22 marca 2013

Kluski / pierogi leniwe (bez mąki i tłuszczu)

Uwielbiam tą dietetyczną wersję leniwych! Kombinowałam jak je przyrządzić po tym, jak nabrałam ochoty na kluski, zobaczywszy tradycyjny przepis w jednej z gazet. Cudownie spożywać takie przysmaki i nie mieć wrażenia, że je się  tłusto czy niezdrowo. Wręcz przeciwnie - je się świetnie wpływający na organizm posiłek.





SKŁADNIKI (porcja: 6 kluseczków - kcal):

  • 50 g twarogu chudego
  • 50 g twarogu półtłustego
  • małe jajo
  • kopiasta łyżka otrębów pszennych


PRZYGOTOWANIE:

1. Twaróg zmieszać razem z jajkiem na masę i dodać otręby.
2. Zagotować wodę w garnku i przykręcić na spokojne bulgotanie.
3. Papkę wrzucać łyżką na gotującą się wodę.
4. Po kilku minutach wyjąć kluseczki i najlepiej zaczekać do całkowitego przestygnięcia, aby leciutko stwardniały i zachowały kształt po wcześniejszym ułożeniu.
Jeśli podawać na gorąco to raczej odgrzewane.

Smacznego! :)

czwartek, 21 marca 2013

Owsianka jabłkowa

Kiedyś nie wyobrażałam sobie jedzenia płatków owsianych bez mleka. Teraz starając się jakoś urozmaicić to wspaniałe danie i nie popadać w monotonię żywieniową, próbuję różnych kombinacji. Dzisiaj zawitała u mnie owsianka z jabłkiem jako część śniadania!



SKŁADNIKI (porcja - 200 kcal):
  • 2 łyżki płatków owsianych górskich
  • łyżka otrębów owsianych
  • jabłko
  • 2 daktyle
  • 250 ml wody
  • cynamon (opcjonalnie)


PRZYGOTOWANIE:

1. Wieczorem zalać płatki owsiane górskie i rozdrobnione daktyle wrzątkiem i przykryć.
2. Ostygnięte płatki wstawić do lodówki na całą noc.
3. Rano dodać otręby owsiane i gotować.
4. Włożyć do mikrofali 3 obrane ćwiartki jabłka na 2 minuty przy maksymalnej mocy.
5. Wrzucić miękkie jabłko z mikrofali do gotującej się owsianki i gotować aż do uzyskania papki z kawałkami jabłek.

Smacznego! :)

sobota, 16 marca 2013

Mini szarlotka - ciasteczka owsiane z fasoli z nadzieniem jabłkowym (bez mąki i cukru)

I ostatni przepis na dziś! Bardzo smaczne ciasteczka z nadzieniem jabłkowym, przez co smakują niczym szarlotka!



SKŁADNIKI (8 ciasteczek; 1 ciastko - ok. 40 kcal):

  • 2 jabłka
  • jajko
  • 115 g. białej fasoli z puszki
  • 2 łyżki otrębów owsianych
  • 2 łyżki otrębów pszennych
  • 1/2 łyżeczki cynamonu
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia

PRZYGOTOWANIE

1. Otręby zmiksować na mąkę.
2. Fasolę zmiksować z żółtkiem na puree, a potem zmieszać je z otrębami.
3. Ubić białko i zmieszać je delikatnie z fasolową papką.
4. Jabłka przekroić na ćwiartki i podgrzać w mikrofali przez ok 2,5 min.
5. Jabłka zmiksować z cynamonem tak, aby w musie były grudki.
6. Wyłożyć cieniutką warstwę fasolowej papki na silikonowy papier do pieczenia, nałożyć na nią mus jabłkowy, a następnie nałożyć na to grubszą warstwę papki fasolowej.
7. Piec ok. 15 min w 180 stopniach.

Ciasteczka jogurtowe marchewkowo - piernikowe (bez mąki i cukru)

Kolejne ciasteczka, które zdecydowałam się dzisiaj przygotować! Przysmak raczej dla zwolenników marchewkowego smaku. Jeśli ktoś nie przepada za intensywnym posmakiem marchewki, radzę ją najpierw troszkę przegotować.






SKŁADNIKI (8 ciasteczek; 1 ciastko - ok. 40 kcal):
  • 100 g. twarogu chudego
  • 3 łyżki jogurtu naturalnego
  • jajko
  • marchewka
  • 6 daktyli

  • 2 łyżki otrębów owsianych
  • 2 łyżki otrębów pszennych
  • 1/2 łyżeczki przyprawy do piernika
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia


PRZYGOTOWANIE:

1. Zmiksować otręby na mąkę.
2. Zmiksować twaróg z jogurtem i żółtkiem.
3. Zetrzeć marchewkę i wymieszać ją z nabiałem.
4. Dodać do papki drobno pokrojone daktyle, otręby, przyprawę do piernika i proszek do pieczenia.
5. Ubić białko i delikatnie wymieszać z papką.
6. Wyłożyć łyżeczką na silikonowy papier do pieczenia i piec w 180 stopniach przez ok. 15 min.

Smacznego! :)

Ciasteczka bananowo - owsiane (bez mąki i cukru)

Jak prawie każdej soboty, tak i dzisiaj dorwałam piekarnik, żeby sprawdzić przepisy, które rodziły mi się w głowie cały tydzień. Pokazuję więc jeden z nich - ciasteczka bananowe. Są naturalnie słodkie dzięki dojrzałemu bananowi, więc nie ma potrzeby ich dosładzać! 





SKŁADNIKI (na 8 ciasteczek; 1 ciasteczko - ok. 40 kcal):

  • 2 małe dojrzałe banany 
  • jajko

  • 2 łyżki otrębów pszennych
  • 2 łyżki otrębów owsianych
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia


PRZYGOTOWANIE:

1. Zmiksować otręby na prawie że mąkę.
2. Zmiksować banana z żółtkiem.
3. Dodać otręby oraz proszek do pieczenia do bananowej papki i wymieszać.
4. Ubić białko i delikatnie wymieszać z pozostałymi składnikami
5. Wyłożyć na silikonowy papier do pieczenia za pomocą łyżeczki i piec w 180 stopniach przez ok. 15 min.

Smacznego! :)

Co jem na śniadanie? - Kasza manna z jaglaną

Śniadanie jest dla mnie najważniejszym posiłkiem dnia. Czuję, że z rana mogę sobie pozwolić na więcej. Śniadaniem idealnym jest dla mnie zupa mleczna, orzechy i owoc. Mogłabym tak jeść codziennie! Wiem jednak, że taka monotoniczność w diecie nie jest za dobrym pomysłem. Ponadto lepiej jeść sfermentowane produkty mleczne niż zwykłe mleko. Dlatego też pozwalam sobie na większą ilość mleka w weekendy, kiedy mogę się w spokoju delektować jego smakiem. Na dziś planowałam zrobić kaszę jaglaną na mleku, ale przez to, że miałam jej tylko jedną łyżkę zmieszałam ją z manną i wyszła pychotka!



SKŁADNIKI (porcja - 225 kcal):
  • łyżka kaszy jaglanej
  • 1,5 łyżki kaszy manny
  • 250 ml. mleka 1,5 %
  • 100 ml. wody
PRZYGOTOWANIE:
1. Kaszę jaglaną przepłukać obwicie w zimnej wodzie, a później we wrzątku (aby pozbyć się lekkiej goryczy).
2. Zalać kaszę mlekiem oraz wodą i wsypać kaszę manną.
3. Gotować aż do zagotowania, a później na malutkim ogniu do zgęstnienia.

Smacznego! :)

Wiem, że przepis jest wręcz banalny, ale chciałam się podzielić swoją obsesją na punkcie zup mlecznych, które goszczą u mnie na stole każdego weekendowego poranka! :)


sobota, 9 marca 2013

Pianki/galaretki białkowo - mandarynkowe (bez cukru)

Zrobiłam takie galaretki dzisiaj rano, z nudów, w międzyczasie gdy czekałam na wolną łazienkę! ;) Taka odmiana dla mandarynek. Do małych galaretek użyłam metalowych foremek do babeczek, a do dużej zwykłej miseczki.





SKŁADNIKI (całość - ok. 180 kcal)
  • 4 mandarynki
  • 50 ml wody
  • prawie 10 g. żelatyny
  • 2 białka
  • łyżeczka miodu
PRZYGOTOWANIE

1. Wyjąć pestki z obranych mandarynek i wrzucić do miksera.
2. Rozpuścić żelatynę i miód w wodzie i zmiksować z mandarynkami, po czym pozostawić do przestygnięcia.
3. Ubić białka na sztywną pianę
4. Dolać do białek mandarynkową mieszankę, lekko mieszając.
5. Przełożyć masę do formy wyłożonej folią spożywczą, co ułatwi wyjmowanie galaretki.
6. Pozostawić na parę godzin do stężenia.

Smacznego! :)

Ciasteczka owsiane z fasoli z bakaliami (bez mąki, cukru i tłuszczu)

Przed chwilą je zrobiłam i zjadłam. :) Dobrze, że machnęłam parę fotek, bo były przepyszne i nie miały szans na przetrwania, tym bardziej, że zrobiłam takie na raz i wyszło 7 ciasteczek. Jedno podkradła mi mama, a resztę skonsumowałam ze smakiem na drugie śniadanie do herbatki poziomkowej!




SKŁADNIKI (7 ciasteczek) (jedno ciasteczko - ok. 50 kcal)

1) Bazowe
  • 100 g. białej fasoli z puszki
  • jajko 
  • łyżka płatków owsianych górskich
  • 2 łyżki otrębów owsianych 
  • 2 łyżki otrębów pszennych
  • szczypta proszku dopieczenia
2) Dodatkowe
  • 3 suszone daktyle
  • 5 suszonych żurawin
  • 1/4 małego jabłka
PRZYGOTOWANIE

1. Fasolę zmiksować z jajkiem na w miarę gładką masę.
2. Zmieszać masę z płatkami, otrębami i proszkiem do pieczenia.
3. Pokroić daktyle  i żurawinę na małe kawałeczki i jabłko na troszkę większe.
4. Dodać daktyle, żurawinę i jabłko do masy fasolowej i wymieszać.
5. Wyłożyć masę na silikonowy papier do pieczenia za pomocą łyżeczki, dbając by ciacho od środka było trochę cieńsze, a po bokach grubsze.
6. Piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez ok. 15 min.

Smacznego! :)

Uważam, że ciasteczka wyszły słodziutkie, dlatego następnym razem wsunę jednego daktyla z przepisu zamiast dodawać go do ciastek! Nie spożywam cukru i słodzików, więc to może dlatego. Wy jednak dodajcie co podałam, a będziecie zachwyceni!

piątek, 8 marca 2013

Pizza z fasoli (bez mąki i tłuszczu)

Pierwszym przepisem będzie tytułowa pizza z fasoli. Nie sądzę, abym skusiła się na tradycyjną, a taka z fasolowym spodem dostarcza samych dobrych składników. Nie użyłam tu sera, ani mięska, gdyż zwyczajnie nie miałam ochoty, ale podam je w przepisie, aby uzyskać jak najbardziej zbliżony efekt do tradycyjnej pizzy.
Podaję tylko zbliżoną kaloryczność spodu, dla ciekawskich, gdyż każdy pewnie sam dobierze sobie dodatki i ich ilość wedle uznania. No, ale to nie kaloryczność jest najważniejsza, a składniki odżywcze! :)





SKŁADNIKI

1) Spód - ok. 360 kcal

  • 200 g fasoli z puszki (u mnie biała) 
  • 1 jajko
  • 2 łyżki mąki żytniej pełnoziarnistej 
  • płaska łyżka otrębów owsianych 
  • 1/3 łyżeczki proszku do pieczenia 
  • szczypiorek
2) Na pizzę
  • przecier/sok pomidorowy 
  • ser żółty
  • szynka
  • pomidor
  • czerwona papryka
  • pieczarki
  • cebula
  • oliwki (u mnie zielone - tańsze ;))
  • kukurydza z puszki
3) Przyprawy: sól, pieprz, oregano


PRZYGOTOWANIE

1. Zmielić fasolę w mikserze, blenderem lub dokładnie rozdusić widelcem na w miarę gładką masę.
2. Dodać do fasoli resztę składników na spód i dokładnie wymieszać.
3. Masę wyłożyć na silikonowy papier do pieczenia* i rozsmarować ją na w miarę cienką warstwę. Ważne, żeby od środka była cieńsza, a na brzegach grubsza.
4. Przecier pomidorowy zmieszać z pieprzem i oregano i takim sosem posmarować spód pizzy.
5. Wstawić spód do piekarnika rozgrzanego do 185 stopni na 5 min.
6. Po wyjęciu spodu, ponownie posmarować sosem pomidorowym i posypać startym serem żółtym.
7. Cebulę i pieczarki udusić na patelni i po wyjęciu spodu ułożyć.
8. Ułożyć na pizzy szynkę, paprykę, pomidora, oliwki i kukurydzę z puszki.
9. Wstawić pizzę do piekarnika rozgrzanego do 185 stopni na 25 min.

Smacznego! :)

*silikonowy papier do pieczenia pozwala na pieczenie bez dodatku tłuszczu, co bardzo bardzo w nim cenię! Nawet jeśli na początku myślę "No super, nie wiem jak ja to później oderwę", wszystko mi od niego fajnie odchodzi i nigdy jeszcze się nie przykleiło :)